Abstynencja i zaprzestanie spożywania alkoholu nie leczy uzależnienia. Dlaczego? Przecież wydaje się to dość logiczne. Alkoholik musi po prostu przestać pić i jego życie na powrót stanie się znośne, prawda? Niekoniecznie. 

Zaprzestanie picia alkoholu, brania narkotyków czy podejmowania innych uzależniających zachowań to zaledwie początek drogi do prawdziwego trzeźwienia i odzyskania siebie oraz zbudowania na nowo swojego życia.

W poniższym artykule wyjaśniamy, czym abstynencja różni się od trzeźwienia i na czym tak naprawdę polega proces leczenia uzależnienia od alkoholu. Dowiedz się, co może się stać, gdy abstynencji nie będzie towarzyszył proces terapeutyczny. Dlaczego samemu praktycznie niemożliwe jest wyjście z mechanizmów uzależnienia?

Czym jest abstynencja dla osoby uzależnionej?

Abstynencja jest stanem, gdy osoba uzależniona zaprzestaje dostarczać swojemu organizmowi substancji psychoaktywnych (alkoholu, narkotyków, leków) lub przestaje podejmować zachowania nałogowe np. hazard, zakupy, gry internetowe.

Abstynencja jako pierwszy krok w leczeniu uzależnienia

Jak łatwo się domyśleć, abstynencja to warunek konieczny do spełnienia, jeśli postanawiamy rozpocząć leczenie uzależnienia. Nie jest ona jednak równoznaczna ze zdrowieniem z alkoholizmu. Abstynencja stanowi bowiem pierwszy krok na drodze ku wolności emocjonalnej i fizycznej. Jest niezbędna podczas terapii alkoholowej, ale w żaden sposób nie leczy z uzależnienia i nałogowych zachowań.

Rozpoczęcie abstynencji może być problematyczne i wymagać przeprowadzenia u osoby uzależnionej profesjonalnego detoksu. Jest to proces usuwania z organizmu osoby uzależnionej wszelkiego rodzaju toksyn nagromadzonych w okresie przyjmowania substancji psychoaktywnych. Podczas odwyku osoba uzależniona jest m.in. nawadniana, a do jej organizmu zostają dostarczone odpowiednie witaminy i minerały.

Podczas detoksu obecny jest lekarz i w razie potrzeby może udzielić osobie uzależnionej pierwszej pomocy. Nagłe odstawienie alkoholu może spowodować m.in. atak padaczki lub inne, niebezpieczne objawy zespołu abstynencyjnego.

Abstynencja jako sposób na kontynuowanie picia

Abstynencja dla osoby uzależnionej może również stanowić… sposób na kontynuowanie odurzania się substancjami psychoaktywnymi. Często zdarza się, że konsekwencje nałogowego picia alkoholu są już na tyle poważne, że uzależniony musi zrobić sobie przerwę na regenerację organizmu. W takich przypadkach abstynencja nie ma nic wspólnego z chęcią leczenia czy zmiany swojego życia. Jest wymuszona przez okoliczności i zazwyczaj prowadzi do jeszcze gorszego ciągu alkoholowego lub narkotykowego.

Przeczytaj: Ciąg alkoholowy – czym jest i jak go przerwać?

abstynencja a trzeźwienie

Abstynencja bywa także „narzędziem w rękach” mechanizmu iluzji i zaprzeczania. Uzależniony, pragnąc udowodnić sobie i otoczeniu, że w pełni kontroluje przyjmowanie substancji psychoaktywnych, postanawia nie pić przez dany okres czasu. Wytrwanie w abstynencji ma stanowić niezbity dowód na to, że nie jest uzależniony.

Oczywiście, nie jest to prawda. Osoba bez problemu uzależnienia nigdy nawet nie wpadnie na pomysł „przerwy” w piciu ani nie będzie odliczać dni bez alkoholu czy bez innych substancji.

Czym jest trzeźwienie dla osoby uzależnionej?

Abstynencja jest warunkiem koniecznym podczas trzeźwienia. Czym jednak jest samo trzeźwienie? Już wiemy, że nie jest to równoznaczne pojęcie z abstynencją. Trzeźwienie to szereg różnorodnych zmian zachodzących w człowieku, który postanawia zmienić swoje życie i uwolnić się od uzależnienia.

Trzeźwienie polega przede wszystkim na nauce:

  • rozpoznawania i efektywnego wyrażania oraz przeżywania swoich emocji i uczuć,
  • reagowania na sytuacje stresowe i trudne,
  • pozbywania się napięcia emocjonalnego w zdrowy sposób,
  • regulowania swoich emocji i uczuć bez środków zmieniających świadomość,
  • nawiązywania relacji interpersonalnych i bliskich związków z ludźmi,
  • prowadzenia świadomego życia pełnego wdzięczności i spokoju,
  • utrzymywania abstynencji i radzenia sobie z głodami alkoholowymi i narkotykowymi.

Trzeźwienie to także nieustanny rozwój osobisty i poznawanie samego siebie oraz odkrywanie swoich zainteresowań i pasji. To także ustalanie na nowo wartości, którymi chcemy kierować się w swoim życiu.

Podczas trzeźwienia pacjent wprowadza zmiany praktycznie w każdej sferze swojego życia. Abstynencja jest w tym procesie niezbędna, nie stanowi jednak czynnika wyzwalającego zmiany same w sobie. Konieczna do tego jest praca własna osoby uzależnionej, jej motywacja i chęć wprowadzenia trwałych zmian w swoim życiu.

Na czym polega leczenie uzależnienia od alkoholu?

abstynencja a terapia uzależnienia

Leczenie uzależnienia od alkoholu obejmuje wiele oddziaływań terapeutycznych, dzięki którym możliwe jest właśnie trzeźwienie. Co istotne, nie odbywa się ono w próżni i samotności.

Na leczenie uzależnienia składają się takie formy pomocy, jak:

  • całodobowy pobyt w ośrodku leczenia uzależnień,
  • psychoterapia indywidualna,
  • psychoterapia grupowa,
  • grupy samopomocowe np. AA, NA,
  • zajęcia na oddziale dziennym leczenia uzależnień,

Podczas leczenia uzależnienia od alkoholu celem terapii jest zarówno utrzymywanie całkowitej abstynencji, jak i nieustanne trzeźwienie. To wprowadzanie pozytywnych, trwałych zmian w funkcjonowania psychicznych, fizycznym i społecznym osoby uzależnionej.

Dlaczego sama abstynencja nie leczy alkoholizmu?

Kiedy wiemy już, czym różnią się abstynencja i trzeźwienie, odpowiedź na to pytanie wydaje się o wiele prostsza i bardziej sensowna.

Sama abstynencja nie leczy alkoholizmu, bo nie jest procesem (tak jak trzeźwienie), a stanem – często krótkotrwałym. Zaprzestanie przyjmowania substancji zmieniających świadomość nie wprowadza w naszym życiu znaczących zmia. Oczywiście, jesteśmy trzeźwi w sensie fizycznym.

Wciąż jednak mamy „pijane myślenie”, wciąż oddziaływają na nas mechanizmy uzależnienia (iluzja i zaprzeczanie, rozproszone Ja, nałogowe regulowanie uczuć), wciąż nie znamy innych sposobów na radzenie sobie z emocjami. Nadal nie potrafimy w efektywny sposób rozładowywać gromadzącego się w nas napięcia i frustracji.

Warto przypomnieć, że uzależnienie od alkoholu lub innej substancji albo nałogowego zachowania jest przede wszystkim chorobą emocji i dotyczy sfery funkcjonowania psychicznego. Zaprzestanie picia lub brania narkotyków nie rozwiązuje w żaden sposób problemów, które doprowadziły do tego, że się uzależniliśmy i zaczęliśmy w nałogowy sposób regulować nasze emocje.

Abstynencja bez terapii uzależnienia – co się wtedy dzieje?

Abstynencja bez podjęcia terapii uzależnienia jest dość powszechna, zwłaszcza podczas pierwszych prób zerwania z nałogiem. Osobie uzależnionej wydaje się, że z nadużywaniem alkoholu poradzi sobie sama, a jej jedynym problemem jest właśnie substancja, od której stała się zależna. Logiczne wydaje się więc podjęcie abstynencji, by trudności związane z nałogiem zniknęły. Nic bardziej mylnego.

Co dzieje się, gdy przestajemy pić, brać narkotyki czy grać w gry hazardowe, ale nie podejmujemy terapii ani nie uczęszczamy na spotkania grupy AA. Czyli nie trzeźwiejemy, nie wprowadzamy znaczących zmian w swoim życiu i nie pracujemy nad swoim rozwojem?

Objawami abstynencji bez uczestniczenia w terapii uzależnienia jest:

  • rosnące napięcie nieznajdujące ujścia,
  • frustracja, złość i agresywne zachowania,
  • przygnębienie i słabnąca motywacja do unikania alkoholu,
  • brak perspektyw, sensu i misji w życiu,
  • zastępowanie picia alkoholu innym nałogowymi zachowaniami,
  • „picie na sucho” – uczestniczenie w libacjach bez spożywania alkoholu,
  • dalsze okłamywanie bliskich, manipulowanie, niedotrzymywanie słowa,
  • rozgoryczenie i żal, bo przecież bez alkoholu „miało być lepiej”, a nie jest,

Sama abstynencja staje się więc kulą u nogi – osoba uzależniona nadal cierpi, a jej otoczenie w dalszym ciągu ma do czynienia z człowiekiem rozgniewanym, smutnym, manipulującym i nieobecnym.

Co więcej, okresy utrzymywania abstynencji bez właściwej terapii uzależnienia dowodzą osobie uzależnionej, że pomimo swoich starań, nie jest ona szczęśliwsza bez alkoholu – po co więc miałaby z niego rezygnować? W konsekwencji osoba uzależniona wraca do nałogowego picia, przekonana, że to nie alkohol stanowi problem w jej życiu. Przecież nie piła i było tak samo źle, prawda?

Wspomniana sytuacja bardzo odwleka rozpoczęcie wielotorowego leczenia uzależnienia, w którym abstynencja jest niezbędnym (ale tylko jednym) filarem zdrowienia z nałogu.

Abstynencja i trzeźwienie – jak mądrze je połączyć?

Aby wyjść z uzależnienia, konieczna jest zarówno całkowita abstynencja, jak i rozpoczęcie długotrwałego procesu trzeźwienia. Jak mądrze je połączyć?

W przypadku uzależnienia chemicznego abstynencję warto rozpocząć od detoksu. Gdy organizm zostanie odpowiednio odtruty i nawodniony oraz poradzi już sobie z pierwszymi objawami zespołu abstynencyjnego, należy rozpocząć oddziaływania terapeutyczne.

Proces zdrowienia, czyli trzeźwienie, będzie w naturalny sposób podtrzymywał abstynencję uzależnionego. W toku leczenia nauczymy się m.in. reagować na głód alkoholowy czy rozpoznawać zbliżający się nawrót choroby.

Abstynencja i trzeźwienie będą się więc wzajemnie uzupełniać. Pamiętajmy, że tak jak utrzymywanie stałej abstynencji nie jest możliwe bez trzeźwienia, tak proces zdrowienia i wprowadzania zmian w swoim życiu nie jest możliwy bez całkowitego zaprzestania używania substancji zmieniających świadomość.

Chcesz rozpocząć leczenie uzależnienia od alkoholu, narkotyków, leków lub hazardu? Rozważ pobyt w naszym prywatnym ośrodku leczenia uzależnień „Nowe Życie”.

Pomożemy Ci zarówno rozpocząć abstynencję (w razie potrzeby przeprowadzimy profesjonalny detoks), jak i zacząć trzeźwieć w pięknym otoczeniu natury pod okiem doświadczonych terapeutów uzależnień.

Wystarczy jeden telefon. Tutaj jest nasza oferta.
Możesz znaleźć ośrodek „Nowe Życie” również na Facebooku.


Sprawdź powiązane artykuły i dowiedz się więcej:

Facebook